 |
Nasze Forum "VOX MILITARIS"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neoconstantine
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:04, 02 Sty 2009 Temat postu: Minister Sikorski, sekretarzem generalnym NATO? |
|
|
Za Onet.pl:
"- Radosław Sikorski nie zostanie sekretarzem generalnym NATO. Premier Donald Tusk będzie mógł dalej delektować się współpracą ze swoim ministrem i nie martwić się, kto zostanie jego następcą - pisze Leszek Miller na swoim blogu w Onet.pl.
Cytat: | W opinii byłego premiera, Sikorski dołączył do polityków, którzy w opinii mediów gdzieś aspirują. - Wiecznym kandydatem jest Leszek Balcerowicz, który miał być prezesem: Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Faworytem do różnych stanowisk jest Aleksander Kwaśniewski. Nazwisko byłego prezydenta padało w kontekście szefa NATO, sekretarza generalnego ONZ, przewodniczącego Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - pokpiwa Leszek Miller.
Były premier zaznacza, że z polskich "aspirantów" powiodło się jedynie Danucie Hubner, która z rekomendacji otrzymała w Brukseli tekę komisarza ds. polityki regionalnej w Komisji Europejskiej.
W opinii Millera, "zasługi dla ustępującej administracji Georga Busha to stanowczo za mało, aby aspirować do ważnego stanowiska w NATO". Przeciwko Sikorskiemu ma też przemawiać jego reputacja "rusofoba" oraz "zwolennika płytkich i dziwacznych strategii". - Sekretarzem generalnym NATO zostanie ktoś inny - uważa Miller. |
Mój komentarz:
W sumie to Miller ma trochę racji. Jedna z naszych narodowych przywar, to swoista megalomania (z drugiej strony, charakteryzuje nas skrajny pesymizm i poczucie niższości). Ciągle myślimy, że skoro Kościuszko i Pułaski walczyli o niepodległość 13 angielskich kolonii w północnej Ameryce, to obecne Stany Zjednoczone powinny utożsamiać swój interes państwowy z naszym. To samo dotyczy Francuzów, od czasów Napoleona Wielkiego; czyli - za "Wolność naszą i waszą". I niestety czasami pchamy się, gdzie nas nie proszą, no bo przezcież obaliliśmy "Mur Berliński". Zauważmy jednak, że taka postawa charakteryzuje ludzi, którzy w zasadzie nie mogą pochwalić się jakimiś sukcesami w swojej działalności - kto np. wymieni poważny, osobisty sukces ministra Sikorskiego, w zakresie obrony narodowej, czy polityki zagranicznej? Który wynikałby w lwiej części, właśnie z jego umiejętności dyplomatycznych, czy organizacyjnych? Tacy ludzie bez znaczących sukcesów, a którzy liznęli juz trochę władzy i sławy, podanej "na tacy" przez mass-media, lubią się dowartościowywać.
A taki np. Karol Wojtyła, na początku konklawe, zwołanego po śmierci Jana Pawła I, niepokoił się, żeby nie trwało za długo, bo nie zdąży na jakieś uroczystości kościelne w Krakowie. Ale musiał już wcześniej czymś pozostałym kardynałom zaimponować, skoro z wielu zagranicznych (pochodzących spoza Włoch) purpuratów, na Stolicę Piotrową wybrano własnie jego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|