 |
Nasze Forum "VOX MILITARIS"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neoconstantine
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:52, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Słyszałem już wcześniej, że płk Kukliński działał na dwie strony. Rozumiem, że wyrok sądu, skazujący go na smierć, miał służyć jego uwiarygodnieniu w oczach Amerykanów? Niemniej jednak, któryś z szefów CIA powiedział, że "Nikt nie zrobił dla sprawy obalenia komunizmu tyle, co ten Polak". Tak sobie myślę, że gdyby płk Kukliński sprzedawał Amerykanom "lipne" informacje, to nie zasłużyłby na takie słowa. Chociaż, jak powiedział kiedyś p. Korwin-Mikke, nie należy zapominać, że Kukliński był szpiegiem i nigdy nie dowiemy się o nim całej prawdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
wolski
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 19:56, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze-płk.Kuklinski był w Wietnamie, a nie w Korei.Po drugie- że przekazywał Amerykanom w Wietnamie wiadomości o Armii Radzieckiej i że tam został zwerbowany do współpracy nie bardzo w tą historię wierze, aczkolwiek nie mogę wykluczyć. Sam byłem 2 lata przed Płk Kuklinskim. w Wietnamie w Międzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzoru, przez prawie rok czasu i znam ówczesne tam. uwarunkowania.Ale nie można przesadzać i fantazjować ,jak czynią to osoby, które tam nie były.Jest nieprawdą ,że amerykański wywiad czatował na każdego polskiego oficera, ażeby go zwerbować.Płk.Kukliński będąc w Wietnamie nie był żadną " szychą (ppłk), ażeby amerykanie ubiegali sie o niego.A ,że w Sajgonie mieliśmy dolary i piastry, byliśmy młodzi ( ja np.miałem 38 lat i byłem w stopniu ppłk ) , przeto korzystaliśmy z uciech tamtego świata, tym bardziej,że nasi przełożeni tj Doradca wojskowy, którym był za mojej kadencji nieżyjący już płk.T.Zieliński z WOW ( bardzo porządny oficer) nie zabraniali nam chodzić do barów itp. przybytków nocnego życia Sajgonu. Ale to nie znaczyło, że zaraz sprzedawaliśmy się amerykanom. Na grupach byliśmy bez opieki kontrwywiadowczej i z mojej rotacji 1964-1965 nikt nie uciekł do amerykanów, ani się nie sprzedał.Wolski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sigismundus
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:59, 15 Lut 2009 PRZENIESIONY Pon 13:22, 16 Lut 2009 Temat postu: płk Kukliński - bohater czy zdrajca?! |
|
|
15 lutego mija rocznica jego śmierci(wcześnie stracił w tajemniczych okolicznościach swoich dwóch synów-KGB/GRU czuwa)?!
Zadaję sobie pytanie -czy nie zachodzi analogia pomiędzy "zdradą" Kuklińskiego a "zdradą" Kmicica (Radziwiłła)?!
Z wypowiedzi św.p. płk Kuklińskiego wynika iż zdecydował się na współpracę z USA jak uzmysłowił sobie efekty konfliktu ZSRR-NATO
(wojska nasze miały uderzyć na Danię i Północne Niemcy a NATO miało zbombardować uderzeniami jądrowymi strefę między Wisłą a Odrą-niszcząc linie zaopatrzeniowe ZSRR, magazyny i punkty dowodzenia)-przekazując USA cele b.ograniczał ILOŚĆ ataków?!
O tym że zaszkodził sowietom świadczy "tajemnicza" śmierć jego synów(najdotkliwsza kara dla każdego ojca)?!
14 lutego mija też 1-sza rocznica śmierci gen "Szarego" Hedy (legendarnego komendanta oddziału AK )-w czasach PRL-u też "uważany" za zdrajcę?!
[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|